Pozaprawne metody ograniczania funkcji kontrolnej w mediach lokalnych (na wybranych przykładach)

5/5 - (1 vote)

W ostatnich latach zauważyć można coraz więcej przykładów działań, które mają na celu ograniczenie funkcji kontrolnej mediów, zwłaszcza na szczeblu lokalnym. Chociaż są one różne w zależności od kontekstu, istnieją pewne wspólne techniki, które są stosowane w celu osłabienia niezależności mediów i utrudnienia pełnienia przez nie swojej roli jako „strażników” demokracji.

Jednym z najczęstszych sposobów jest wywieranie nacisku na media poprzez kontrolę finansowania. Dla wielu lokalnych mediów, reklamy i sponsorzy stanowią znaczącą część ich dochodów. W niektórych przypadkach, lokalne władze lub wpływowe podmioty gospodarcze mogą wykorzystać tę zależność finansową, naciskając na media, aby zmieniły swoją linię redakcyjną lub unikały pewnych tematów.

Przykładem mogą być przypadki z Polski, gdzie niektóre samorządy wywierają nacisk na lokalne media poprzez ograniczanie dostępu do finansowania z reklam publicznych. Przypadek Gazety Wyborczej i koncernu Agora, której wydawca jest, jest ilustracyjny. W 2018 roku Gazeta Wyborcza opublikowała serię artykułów krytykujących lokalne władze. W odpowiedzi, władze znacznie ograniczyły liczbę zamieszczanych tam reklam, co miało bezpośredni wpływ na finanse dziennika.

Innym sposobem na ograniczenie funkcji kontrolnej mediów jest stosowanie taktyk zastraszania i nękania dziennikarzy. W niektórych przypadkach, dziennikarze, którzy próbują zwrócić uwagę na kontrowersyjne kwestie, mogą doświadczyć nacisków, takich jak zastraszenie, groźby prawne, a nawet przemoc.

Podobną sytuację obserwowano w Meksyku, gdzie lokalni dziennikarze często stają się celami zastraszania i przemocy ze strony karteli narkotykowych oraz skorumpowanych polityków. W efekcie, wielu dziennikarzy unika podejmowania wrażliwych tematów, co zdecydowanie ogranicza ich zdolność do pełnienia funkcji kontrolnej.

Jednym z drastycznych przykładów pozaprawnych metod ograniczania funkcji kontrolnej mediów jest sytuacja na Filipinach. Tamtejsza prezydentura Rodrigo Duterte jest znana z otwartej niechęci do krytycznych mediów. Maria Ressa, założycielka i redaktor naczelna portalu Rappler, jednego z nielicznych niezależnych mediów na Filipinach, wielokrotnie była nękana prawnie i sądownie w wyniku publikacji krytycznych wobec prezydenta. Chociaż Ressa i jej portal nie są ścisłe lokalnymi mediami, ich historia pokazuje, jak naciski mogą osłabić działania kontrolne mediów.

Przykładem z Europy może być sytuacja na Węgrzech, gdzie premier Viktor Orban i jego rząd od lat systematycznie ograniczają niezależność mediów. Lokalne media często są nabywane przez biznesmenów związanych z rządem i przekształcane w tuby propagandowe. W 2018 roku około 500 niezależnych mediów zostało połączonych w jedną strukturę kontrolowaną przez oligarchów blisko związanych z Orbanem, co skutecznie ograniczyło zdolność mediów do pełnienia funkcji kontrolnej.

W Rosji obserwujemy podobne procesy. Władimir Putin i jego rząd długoterminowo ograniczają niezależność mediów, szczególnie tych, które krytykują Kreml. Przykładem jest Echo Moskwy, jedno z nielicznych niezależnych mediów w Rosji, które wielokrotnie było nękane przez władze. W 2014 roku jego redaktor naczelny został wymuszony do rezygnacji po serii kontrowersyjnych tweetów, które według władz „propagowały nienawiść”. Od tamtego czasu stacja musiała zmierzyć się z wieloma innymi formami nacisku, w tym groźbami fizycznymi.

To są tylko niektóre z przykładów, które pokazują, jak różne formy pozaprawnych nacisków mogą ograniczać zdolność mediów do pełnienia ich funkcji kontrolnej.

Pozaprawne metody ograniczania funkcji kontrolnej w mediach lokalnych są różnorodne i zależą od kontekstu. Bez względu na metodę, ich celem jest zawsze ograniczenie zdolności mediów do pełnienia swojej roli jako strażników demokracji. Ochrona niezależności mediów i ich zdolności do pełnienia funkcji kontrolnej jest kluczowym elementem każdej zdrowej demokracji.

image_pdf