Prasa alternatywna środowisk anarchistycznych

5/5 - (2 votes)

Początki prasy alternatywnej środowisk anarchistycznych mogą być zaskakująco związane z podstawowymi założeniami anarchizmu. Anarchizm, jako teoria polityczna i społeczna, która podważa zasadność istnienia rządu i promuje społeczeństwa zorganizowane wokół samodzielnego zarządzania, dąży do tworzenia społeczeństw opartych na wolności i równości. Te wartości, w szczególności dążenie do wolności wyrażania i tworzenia, są również kluczowe dla tradycji prasy alternatywnej.

Od początku swojego istnienia, prasa alternatywna służyła jako środek do kwestionowania oficjalnej narracji, prezentowania alternatywnych punktów widzenia i zapewniania platformy dla tych, którzy zostali pominięci lub zignorowani przez mainstreamowe media. Anarchistyczne publikacje, które obejmują szeroki zakres form, od zinów i gazet po blogi i strony internetowe, odgrywają kluczową rolę w tym kontekście, sprzeciwiając się uprzedzeniom i ograniczeniom narzuconym przez tradycyjne media.

Cechą charakterystyczną prasy alternatywnej w środowiskach anarchistycznych jest jej dążenie do decentralizacji. W przeciwieństwie do tradycyjnej prasy, która często jest kontrolowana przez niewielką grupę osób lub korporacje, prasa anarchistyczna dąży do rozbicia tej koncentracji władzy, angażując w proces twórczy tak wiele osób, jak to tylko możliwe. Ta idea jest wyrażona nie tylko poprzez strukturę i organizację tych publikacji, ale także przez sposób, w jaki są one dystrybuowane i odbierane.

Prasa anarchistyczna często jest tworzona i dystrybuowana poprzez sieci wzajemnej pomocy, które zapewniają możliwość udziału dla każdego, kto chce się zaangażować. To nie tylko umożliwia większy udział społeczności w procesie twórczym, ale także sprzeciwia się komercjalizacji mediów, podkreślając wartość informacji jako dobra publicznego, a nie towaru.

Pismo o nazwie „Podaj dalej” ukazywało się aż do połowy 1982 roku. Jego publikację zakończyło niestandardowe embargo Solidarności na materiały poligraficzne dla grupy „Podaj dalej”, która działała pod szerszą nazwą „Solidarność Wybrzeża”. Poza gdańskim środowiskiem, później znane jako RSA, oraz warszawską grupą wydającą „Sprawę Robotniczą”, ważne jest wspomnienie kilku innych wydawnictw, które w końcu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych miały lub miały mieć związek z anarchizmem.

Omawiane grupy, były po części związane z sektorem akademickim i były inspirowane ideologicznie przez zachodnioeuropejską i amerykańską rewoltę lat sześćdziesiątych, a z drugiej strony związane z ruchem punk, który coraz śmielej rozwijał się nad Wisłą.

Do tych grup należał klub akademicki „Sigma” w swojej drugiej edycji (1984/5). Współtwórcy klubu przyznawali się do anarchizmu, choć później większość z nich skierowała swoje sympatie ku trockizmowi. Szeroko rozumiane warszawskie środowisko alternatywne tamtych lat, związane personalnie ze „Sprawą Robotniczą”, wydało również gazetę „Czerwony Kapturek”. Jakub Bułat, siła napędowa tego przedsięwzięcia, wydał 12 numerów „Czerwonego Kapturka” od 1981 do 1990 roku (taka jest oficjalna numeracja, choć niektóre numery nigdy się nie ukazały). Obecnie trzecia edycja tego pisma znów jest publikowana. „Czerwony Kapturek” nie powinien być klasyfikowany jako anarchistyczny, ale w swoich treściach zawierał silne akcenty anarchistyczne.

W latach 1980-1 w Warszawie ukazywało się pismo „Post” – na pograniczu subkultur hippies i punk, silnie zabarwione społecznie. Najprawdopodobniej ukazało się 13 numerów „Postu” (ostatni w sierpniu 1981). Wydawcą gazety był Henryk Gajewski. „Post” publikowany był nieregularnie, jak można przeczytać we wstępie do jedenastego numeru, ale zważywszy na fakt, że zazwyczaj w ciągu miesiąca ukazywały się dwa numery, można go uznać za dwutygodnik. Pismo miało format A4 i dwie strony, a reprodukowane było techniką kserograficzną. Nakłady pierwszych pięciu numerów kształtowały się od 120 do 200 egzemplarzy.

„Post” był ściśle związany z ideą mail-artu – w wielu numerach gazety można było znaleźć krótkie reklamy zachęcające do tworzenia sztuki i przesyłania pocztą własnoręcznie wykonanych dzieł. W czwartym numerze znalazł się cały artykuł na temat mail-artu. W artykule można było przeczytać: „Niekompentencja instytucji kulturalnych, często manipulowanych przez różne systemy polityczne lub finansowe, doprowadziła do sytuacji, w której setki artystów zostało zmuszonych do stworzenia własnego systemu komunikacji i dystrybucji.”

Jednym z najciekawszych tekstów, które ukazały się w „Poście”, był tekst z czwartego numeru – „Robić swoje”, który zachęcał do tworzenia własnej kultury. Autor, oprócz konkretnych porad, jak na własny koszt nagrać kasetę, opublikować serię zdjęć itp., uzasadniał, dlaczego warto samodzielnie tworzyć kulturę.

W innym artykule, który znalazł się w czwartym numerze – „Ruch Nowej Sztuki znalazł się w całkowitej społecznej izolacji” – autor, Jan Stanisław Wojciechowski, poruszył ważny problem społecznego zaangażowania twórców kultury: „(…) gdy ruch artystyczny zapomina lub zaniedbuje swoje społeczne i kulturowe źródła, estetyzuje się, zamienia się w niewielki klan zadufanych wtajemniczonych.”

Punktem wyjścia do tak ostrego sformułowania zarzutów były strajki sierpnia 1980 roku, podczas których rola, jaką mogliby odegrać twórcy związani z Ruchem Nowej Sztuki, była znikoma. Autor zidentyfikował dwie przyczyny izolacji środowisk Nowej Sztuki od rzeczywistych problemów społeczeństwa: „Pierwsza to brak zdolności do skupienia w ramach ruchu nowej sztuki umysłów mogących głębiej zająć się problematyką społeczno-kulturową funkcji sztuki społecznej. (…) Drugą przyczyną społecznej izolacji Nowej Sztuki jest brak niezależności ekonomicznej. Sojusz Galerii Niezależnych z ZSP i SZSP, który wydawał się najmniej restrykcyjny, okazał się w praktyce najbardziej niebezpieczny.”

Treść tych publikacji jest również często kształtowana przez zasady anarchizmu. Artykuły i opowiadania zazwyczaj skupiają się na kwestiach społecznych i politycznych, które są pomijane lub przekręcane przez mainstreamowe media, a także na przedstawianiu alternatywnych sposobów organizowania społeczeństwa.

Anarchistyczna prasa alternatywna nie jest jednolita. Zamiast tego obejmuje szeroki zakres perspektyw i stylów, od ciężkich analiz politycznych po osobiste eseje i sztukę. Co więcej, choć te publikacje często dzielą zasady i cele, mogą znacznie różnić się pod względem formy i tonu. Niektóre mogą być bardzo formalne i akademickie, inne mogą być bardziej nieformalne i ekspresyjne.

Ważne jest również zauważenie, że prasa anarchistyczna nie jest statyczna. Zmienia się i ewoluuje w odpowiedzi na zmieniające się okoliczności, wyzwania i potrzeby. W tym sensie jest to żywy, dynamiczny aspekt ruchu anarchistycznego, który ciągle się rozwija i dostosowuje do swojego otoczenia.

Jednak pomimo tej różnorodności, wszystkie te publikacje łączy dążenie do tworzenia społeczeństw opartych na wolności i równości. Są one narzędziami do wyrażania sprzeciwu wobec niesprawiedliwości, narzucania własnej narracji i tworzenia alternatywnych społeczności. W tym sensie, prasa alternatywna środowisk anarchistycznych jest nie tylko sposobem na wyrażanie punktu widzenia, ale także na tworzenie nowego, bardziej sprawiedliwego świata.

Anarchistyczna prasa alternatywna, mimo iż często ignorowana przez mainstreamowe media, odgrywa kluczową rolę w globalnym dyskursie na temat wolności i równości. Dzięki niej, anarchiści na całym świecie mogą komunikować się, dzielić się pomysłami i tworzyć wspólnoty. To jest siła tej prasy – jej zdolność do tworzenia połączeń, budowania solidarności i promowania zmiany. To jest siła, której nie można ignorować.

image_pdf